REKOLEKCJE RRN DIECEZJI RZESZOWSKIEJ W MEDJUGORIE DZIEŃ 4 13.07.2021r.

       Dzisiaj, bardzo wczesnym rankiem zdążamy na Górę Kriżevac, która jest kolejnym miejscem, obleganym przez modlących się stacjami Drogi Krzyżowej, pielgrzymów. Na szczycie góry (520 metrów nad poziomem morza) pastor i mieszkańcy Medziugorja wznieśli żelbetowy krzyż o wysokości 8,56 metra na pamiątkę 1900-lecia Męki Jezusa. Wyryli w nim słowa: „Jezusowi Chrystusowi, Odkupicielowi ludzkości, na znak wiary, miłości i nadziei … ‘

Na Mszę św. jedziemy do  małej miejscowości Šurmanci, zlokalizowanej kilka kilometrów od Medjugorje, gdzie znajduje się  cudowny obraz Jezusa Miłosiernego. Tutaj miało miejsce cudowne uzdrowienie Ugo Festa. Chory, poruszający się na wózku inwalidzkim, za namową Jana Pawła II znajduje się przed ikoną Jezusa Miłosiernego. Obraz ożywa, Jezus zbliża się do niego i zostaje całkowicie uzdrowiony fizycznie i duchowo.

Aby Bóg działał w nas i przez nas

O tym, do czego może prowadzić przywłaszczanie Bożych łask, wydaje się mówić fragment Ewangelii ukazujący cud chodzenia po wodzie. 

Piotr, usłyszawszy Chrystusowe wezwanie, natychmiast wyszedł z łodzi i zaczął iść po wodzie. 

Ta decyzja, by wyjść z łodzi i zacząć iść po jeziorze, była z pewnością przejawem pewnego szaleństwa wiary św. Piotra. W jego postawie musiało być wówczas coś z postawy ewangelicznego dziecka. Tylko ewangeliczne dziecko jest gotowe uwierzyć w coś tak sprzecznego z ludzkim rozumowaniem. To przecież oczywiste, że człowiek nie może chodzić po wodzie, a św. Piotr uwierzył, że może – ponieważ Jezus powiedział mu: „Przyjdź!”.

Piotr dopóki patrzy na Jezusa idzie po wodzie, kiedy przestaje zaczyna tonąć. Dopóki stał w prawdzie, szedł.

Nas też często gubi wywyższanie się. Ktoś, kto doznał cudu, może poczuć się lepszym od innych. Trzeba przyznać, że  inni są lepsi, że potrzebuję Chrystusa, bo sam mogę tylko tonąć. „Pycha z nieba spycha”. Doświadczenie św. Piotra, który najpierw kroczy po wodach jeziora, a potem tonie, ukazuje, jak ważne jest trwanie w prawdzie. 

To trwanie w prawdzie będzie przygotowywało cię na spotkanie z Chrystusem. Chrystus będzie mógł czynić wtedy w twoim życiu nawet największe cuda, bez ryzyka, że przywłaszczysz je i będziesz musiał tak jak Piotr przeżywać upokarzające „tonięcie”. Piotr tonął przecież na oczach innych Apostołów, którzy z pewnością słyszeli skierowane wtedy do niego pytanie Chrystusa: 

„Czemu zwątpiłeś, małej wiary?” (Mt 14, 31).

„Niech będą przepasane biodra wasze i zapalone pochodnie! A wy [bądźcie] podobni do ludzi oczekujących swego Pana, kiedy z uczty weselnej powróci, aby mu zaraz otworzyć, gdy nadejdzie i zakołacze. Szczęśliwi owi słudzy, których Pan zastanie czuwających, gdy nadejdzie. Zaprawdę powiadam wam: Przepasze się i każe im zasiąść do stołu, a obchodząc będzie im usługiwał” (Łk 12, 35-37). Warto być czujnym i gotowym na przyjście Pana, każdego dnia. Być wdzięcznym za małe rzeczy, takie codzienne: wstanie, ubieranie się, jedzenie, pracę, spotkania… Bóg będzie zawsze działał, trzeba tylko na to działanie się otworzyć przez: dziękowanie, wdzięczność, bycie świadkiem wiary… Bóg chce, byś oczekiwał na spotkanie z Nim w twojej codzienności. On przecież przychodzi do ciebie w różnorodnych sytuacjach twojego życia. Prośmy Maryję, by Bóg mógł przez nas działać.

Twoje życie w obecności Boga w codziennych wydarzeniach uczyni cię jednym z tych szczęśliwych sług, o których Jezus mówi: 

„Szczęśliwi owi słudzy, których Pan zastanie czuwających, gdy nadejdzie. Zaprawdę powiadam wam: Przepasze się i każe im zasiąść do stołu, a obchodząc będzie im usługiwał” (Łk 12, 37). 

              Chrystus zapowiada, że sługę gotowego na spotkanie z Nim posadzi na swoim własnym miejscu. Pozwoli mu więc doświadczać tego, czym sam żyje. Obiecuje człowiekowi, że pozwoli mu w jakiejś mierze żyć życiem wewnętrznym Boga. Będziesz mógł przez wiarę uczestniczyć w pewnym stopniu, w wielkich tajemnicach życia wewnętrznego samego Boga. 

Konferencja ks. Szczepan