Adoracja Najświętszego Sakramentu, którą poprowadził ks. Grzegorz to szczególny czas spotkania z Jezusem i Maryją. Czas uwielbienia i dziękczynienia, czas uniżenia i stanięcia w prawdzie przed Jezusem. Trwająca spowiedź uświadamiała nam, że jesteśmy grzesznikami ukochanymi przez Boga . Mamy prawo do Jego przebaczającej miłości.
Konferencja – ks. Krzysztof
O miłości
Tylko miłość zakorzeniona w Bogu może stać się miłością heroiczną. Nie możemy tej miłości budować na sobie, bo wtedy może się okazać, że budujemy wieżę Babel. Kiedy koncentrujemy się na sobie pielęgnujemy swój egoizm, pychę i swoją „świętość”. Czy to jest miłość?
W jednym z ostatnich numerów „Gościa Niedzielnego” /41/2021/ ukazał się artykuł Franciszka Kucharczyka, zatytułowany „Ktoś bardzo potężny”. Autor ukazuje postać
św. Maksymiliana Marii Kolbego i kontekst jego męczeństwa. Pisze: Ofiara Maksymiliana Kolbego była czymś tak niezwykłym i wstrząsającym, że sama świadomość jego czynu podniosła na duchu i dała siłę do życia wielu więźniom w pasiakach. Gdy zaś opadł pył wojennej pożogi, wieść o człowieku, który dobrowolnie poszedł na śmierć za innego, rozeszła się po całym świecie i zaczęła drążyć ludzkie umysły: jak możliwe, żeby ktoś oddał życie za innego, i to nieznanego człowieka? To była nieziemska odpowiedź na demoniczne zło, to był snop światła rzucony w najczarniejszą otchłań. To był czytelny komunikat od Boga: Człowieku, nie ma takiego miejsca i takiej sytuacji, w których nie mógłbyś kochać.
Wojna to czas kiedy człowiek zapomniał o Bogu, choć niektórzy twierdzą, że to Bóg zapomniał o człowieku. Św. Maksymilian zdobył się na coś niemożliwego, na coś heroicznego w tym czasie wojny. On pokazał, że warto kochać, że istnieje miłość. Jego miłość była jak pochodnia, która płonęła wśród ciemności.
Dzisiaj mamy podobny czas, czas wojny. Najpierw pandemia pełna lęku i strachu, teraz wojna. Gdyby św. Maksymilian dał się zastraszyć to nie zdobyłby się na tak heroiczną postawę. Gdyby w jego sercu nie było Boga i miłości do Niepokalanej nie byłoby heroicznego czynu „Pójdę za tego człowieka”. Dał świadectwo nie tylko wiary, ale człowieczeństwa i jego wielkiej godności. Kiedy mamy Boga w sercu, to On sam uzdalnia nas do takiej miłości.
Walka o miłość jest też walką o człowieka i pokój. Pandemia, wojna, to sytuacje, które daje nam Pan Bóg, abyśmy pomyśleli o miłości. Trzeba opowiedzieć się po stronie Boga, po stronie prawdy.
Wiara nie jest wiedzą, czasem prowadzi w ciemność, a tam wszystkie ludzkie zabezpieczenia tracą znaczenie. Wiara potrzebna jest, aby wejść w niepewność, gdzie prawdziwym światłem staje się ufność. Ks. Tadeusz Dajczer mówi, że wiara zakłada ciemność. Pan Bóg burzy nasze scenariusze, abyśmy wchodzili na drogę zawierzenia. W ciemności jesteśmy najbliżej Pana Boga, wtedy nasza modlitwa jest autentyczna. Kiedy modlisz się o wiarę, nadzieję i miłość, taka modlitwa jest zawsze wysłuchana.
Spójrzmy na Chrystusa. Od narodzin jest zdeterminowany, aby osiągnąć cel – zbawienie człowieka. Miłość zawsze zwycięża jeżeli jesteśmy wierni Chrystusowi. Zło nie ma władzy nad miłością, jedynie może ją zranić lub ukrzyżować. W pewnym momencie złu wydawało się, że w życiu Chrystusa zwyciężyło.
Maryja pod krzyżem cierpi z Chrystusem. Jako pierwsza adoruje Miłość, która została zraniona i ukrzyżowana. Maryja nie przestała kochać. Martwe, poranione Ciało Chrystusa zostało złożone w Jej ramionach. Ona pierwsza to Ciało adoruje.
Kiedy wydaje się wam, że brakuje wam miłości, przychodźcie do Chrystusa, który jest Miłością i żebrzcie tej miłości .
Homilia – ks. Bogusław
Pan Bóg obiecał Dawidowi, że potomstwo jego………….
Św. Józef z rodu Dawida ma udział w tej obietnicy. Św. Paweł tłumaczy, że usprawiedliwienie otrzymujemy przez wiarę tak jak Abraham, który od momentu usłyszenia głosu Boga, daje Mu się prowadzić przez całe życie. Nawet wtedy, gdy miał poświęcić w ofierze swojego jedynego syna.
Józef staje przed faktem, że jego małżonka jeszcze przed wspólnym zamieszkaniem, poczęła. Józef jest gotów ratować Maryję. Wiara Józefa na wzór wiary Abrahama dopuszcza do głosu Boga, który przez Anioła mówi, że dziecko, które się poczęło jest z Boga. Józef w odpowiedzi przyjmuje Maryję i Syna Bożego. I odtąd wypełnia Boży plan, nawet pośród doświadczeń, których nie brakuje. Maryi i Józefowi w wypełnianiu Bożego planu pomaga wiara i wyznawane wartości, którymi żyli już wcześniej.
O trwałości małżeństwa decyduje to, że wyznaje się jednego Boga i te same wartości. Nie mamy wpływu na nasz temperament, ale nad charakterem możemy pracować. To ze względu na Boga mogę chcieć rozwijać życie ludzkie i duchowe. Miłość do Boga przekłada się na miłość do człowieka. Maryja i Józef wierzyli w Boga i poddani byli Jego Słowu.
Budowali swoją wiarę , do czego nas zachęcają , w oparciu o:
Słowo Boże, Eucharystię, Liturgię, Wspólnotę, Kierownictwo duchowe.
Medytacja Słowa Bożego jest karmieniem się Bożym pokarmem każdego dnia. Jest dla każdego, nie tylko dla mnichów. Rozwój życia duchowego nie bierze się z dnia na dzień. Bierze się z osobistej relacji z Panem Bogiem, z codziennej medytacji Słowa Bożego
Sakramenty, w tym Eucharystia pozwalają nam dotykać samego Boga i mieć udział w Jego życiu.
Wspólnota parafialna, formacyjna, rodzinna to uczenie się Kościoła i praktykowanie Bożej miłości, która wynika z Ewangelii.
W świętej liturgii, posłudze kapłana obecny jest żywy Bóg i możemy doświadczać Jego obecności.
Na drodze życia duchowego przeżywamy różne okresy: ciemności, strapienia i pocieszenia, a także otrzymujemy moc duchową. Jest pełne Bożej słodyczy, ale także naznaczone doświadczeniem i krzyżem.
Dzisiaj prośmy św. Józefa, aby towarzyszył nam na drodze do świętości.
Wspólny posiłek był zakończeniem spotkania się naszej diecezjalnej wspólnoty na dniu skupienia. Dziękujemy kapłanom za poświęcenie nam swojego czasu, wspólnocie miejscowej za organizację, a wszystkim członkom za liczne przybycie.
Chwała Panu!